Zatrudnienie członka zarządu w spółce

Nie jest rzadka sytuacja, w której jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, będący jej jedynym Członkiem Zarządu zatrudnia się w spółce na podstawie umowy o pracę. Bez względu na zachowanie norm wyrażonych w art. 210 § 2 K.s.h. tak umowa o pracę będzie zawsze bezwzględnie nieważna i nie ma możliwości jej konwalidacji także poprzez zastosowanie konstrukcji dopuszczenia do pracy.

Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, iż w takiej konfiguracji nie dochodzi do zawarcia umowy o pracę, gdyż nie występuje konstytutywny dla stosunku pracy element podporządkowania pracowniczego – abstrahując od faktu, iż mamy tutaj do czynienia z zawarciem umowy „z samym sobą”. W tej sytuacji dochodzi do pomieszania osoby pracownika i pracodawcy, zaś Członek Zarządu nie wykonuje poleceń spółki, ale de facto to spółka (pracodawca) wykonuje jego (pracownika – jedynego wspólnika) polecenia. Tym samym jedyny wspólnik nie będzie również podlegać ubezpieczeniom społecznym jako pracownik, przy czym w tej sytuacji posiada on osobny tytuł do ubezpieczenia jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą (tak art. 8 ust. 6 pkt 4 Ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).

Na marginesie można zasygnalizować, iż nie jest wykluczone, by jedyny wspólnik zatrudnił się w spółce na innym stanowisku poza zarządem (por. wyrok SN z dnia 12 maja 2000 r., sygn. akt: II UKN 546/99). Sąd Najwyższy wskazał, iż warunkiem dopuszczalności zatrudnienia się takiego wspólnika w spółce jest oddzielenie jego właścicielskich wpływów na spółkę wynikających z jego pozycji jedynego wspólnika (oddzielenie kapitału od pracy). W praktyce jednak zaistnienie takiej sytuacji wydaje się niemożliwe.

W sytuacji, w której w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością występuje co najmniej dwóch wspólników (przy czym tym drugim nie może być sama spółka) nie ma przeciwwskazań, by część z nich została zatrudniona w spółce na podstawie umowy o pracę – także na stanowiskach w zarządzie. Decydujące znaczenie w takiej konfiguracji osobowej ma ocena, czy nie doszło do zlania kompleksu uprawnień właścicielskich związanych ze statusem wspólnika – właściciela spółki i pracy (jej wykonywania pod kierownictwem pracodawcy – spółki). Zasadniczo jednak można postawić generalną tezę, iż w przypadku spółki posiadającej więcej niż jednego wspólnika, w sytuacji zawarcia przez spółkę umowy o pracę z jednym z nich nie dochodzi do zawarcia umowy „z samym sobą”, ani też nie wystąpi sytuacja, w której można by było postawić zarzut naruszenia art. 22 Kodeksu pracy – tak przy zatrudnieniu na stanowisku Członka Zarządu, jak i na innym etacie. W wyroku z dnia 16 grudnia 2008 r. (sygn. akt: I UK 162/08) Sąd Najwyższy wskazał, że nie można nakazywać wspólnikowi posiadającemu odpowiednie kwalifikacje do świadczenia pracy na rzecz spółki, by zatrudniał na dane stanowisko inną osobę i ponosił w ten sposób dodatkowy ciężar ekonomiczny prowadzonego przedsiębiorstwa. Teza tego orzeczenia nie dotyczy oczywiście konfiguracji jedyny wspólnik – jedyny Członek Zarządu.

Podobnie nie powinno być wątpliwości co do dopuszczalności zatrudnienia kilku (wszystkich) członków zarządu na podstawie stosunku pracy. W tej sytuacji w zakresie kompetencji każdego z nich wskazane są obowiązki lub „stanowisko pracy” związane z wewnętrznym podziałem zadań w zarządzie. Dodatkowo jeden z Członków Zarządu (zwyczajowo Prezes Zarządu) ma powierzoną m.in. „koordynację” pracy pozostałych członków zarządu (podpartą stosownymi uregulowaniami regulaminu zarządu lub umowy spółki), co pozwala na uzasadnienie występowania formalnej podległości służbowej między członkami organu.